niedziela, 14 września 2014

Rozdział 7- Imprezka!

Dziękuję komentującym i to właśnie dla nich jest dedykowany ten rozdział :D
W ramach wyjaśnienia Shira przyjechała tu w czwartek. :p

Wróciliśmy do domu. Rozejrzałam się po pokoju.
-Gdzie nam wcięło Hidana?- popatrzyłam na Sasoriego wyczekując odpowiedzi.
-Yyy... Odłączył się od grupy i powiedział, że idzie coś kupić..- powiedział czerwonowłosy lekko się uśmiechając.
-Dobra. Panowie. Co sobie życzycie na obiad?
-Aa tu mamy dla ciebie niespodziankę..- zaczął Dei.
-Ja wam tylko dzisiaj śniadanie zrobiłam, a wy już mi zaczynacie ulgi strzelać?
-Noo w suumieee... Ale to z innej okazji. :) Dzisiaj zabieramy cię gdzieś na obiad.
-Oooo... Daleko będzie?
-Bardzo blisko.- odpowiedział Itachi.
-Ahha... Okej. Nie zadaje pytań.- powieziałam. Chłopaki podeszli do szafy brali jakieś ubranie i na środku pokoju zaczęli zdejmować bluzki.- Masowy striptiz?- tu zaczęłam sie śmiać. Poszedł do mnie Sasori. (Tak był bez koszulki)
-Zamkniesz oczy?- zapytał.
-Ale czemu?- zrobiłam minę niewinnego kotka.
-No właśnie? Nie chcesz poszpanować?- to był Hidan, który przyniósł jakąś paczkę- a zresztą nie ważne.. Przebierz sie w to.- powiedział podając mi pakunek.
-Po co? A co to w ogóleee... Strój kota? - Zdziwiłam się.
- Shira... Tam są tylko kocie uszy...Idź się przebierać, albo ja pójdę z tobą 8)) - powiedział Hidan, a ja postanowiłam się jednak dobrowolnie przebrać.
Wyszłam w czarnych dżinsach, czerwonej koszulce i czarnej bluzie, a Sasori podniósł mnie i posadził na krześle.
-Co wy do chuja wafla ze mną robicie? ._. - Zapytałam gdy chłopcy zaczynali mnie przywiązywać do krzesła.
- Tak w sumie.. To przywiązujemy Cię do krzesła :) - powiedział uradowany Itachi
- Mhmmm... A co dalej jeśli mogłabym wiedzieć?
- A teraz zawiążemy Ci oczy.
- A po co? XD
- A tak sobie.
- Aha. - Nie opierałam się szczególnie, pozwoliłam im na związanie mnie i zasłonienie mi oczu. Po chwili poczułam, jak mnie podnoszą i wynoszą z mieszkania.
- Dobra, to już nie jest śmieszne. Co wy mi chcecie zrobić? - Zapytałam lekko wkurzona.
- No spokojnie, nie zgwałcimy cię przy śmietniku, chociaż taki był na początku plan... Idziemy... Do kogoś :3 - Powiedział Hidan. No tak, mogłam się spodziewać, że powie coś w podobie. Nieważne. Idziemy do kogoś. Dużo mi to powiedziało ._.
-Jesteśmy.- powiedział Deidara, po czym otworzył drzwi. Chyba do jakiegoś mieszkanka. Rozwiązali mnie i odsłonili mi oczy. Znaleźliśmy się w dość dużym pokoju, a do nas podeszła wysoka brunetka.
-Siema! Nareszcie jesteście... Chłopaki ile można czekać? >.<- powiedziała dziewczyna.
-Oj dobra, nie spinaj się, mamy kotka *o* - Odpowiedział jej Itachi. - Dziewczyny, poznajcie się. Shira, To jest Seon, Seon, to Shira.
-No czeeeeeść ^^ - Przywitałam się podając dziewczynie rękę.
-Witam :3 - uścisnęła mi dłoń, po czym zaprosiła w głąb pokoju. - Widziałam że chłopaki przynieśli cię tak jakby związaną, więc pewnie nic nie wiesz o imprezie, nie? XD- zapytała mnie Seon.
-Noo nic nie wiem ._. Ale skoro jesteśmy na imprezie to spoko xD. - Powiedziałam, a potem Seon przedstawiła mi resztę dziewczyn. A były to: Konan, Ahri, Kira, Otami, Yumiko, Yuno, Hinata, Sakura i Riko. Całkiem bekowe dziewczyny XD. Chwilętańczyliśmy, było karaoke iiii... Północ. Zaczęliśmy grać w butelkę :3.
- Dobra, ludzie, usiądźcie w kółku. Ok. Zaczynamy. - Zarządziła Seon. Pierwsza zakręciła butelką. Wypadło na Hidana.
-Ooo.. Hidanek :3. Prawda, czy wyzwanie?- Zapytała złowieszczo.
- Ja zawsze wyzwanie, tyle tutaj pięknych kobiet... Ahh :33.
- Hmm.. Idź zruchaj framugę.
-Co? ._.
- No doobra... Pocałuj Ahri.
*Hidan liże się z Ahri*
- Dobra, wystarczy. Teraz Ty kręcisz butelką.
*dalej się liżą*
- No kurwa xD - krzyknęła Seon, a Hidan odkleił się od biednej Ahri.
Hidan zakręcił butelką i wypadło na Sasoriego.
-Prawda, czy wyzwanie?
-Hmm.. Prawda.
-Ee cienias. Ale dobra. Całowałeś się już z Shirą? XD
-Nieee, my nawet nie jesteśmy parą. Jesteśmy przyjaciółmi.
-AHAHAHAGAHAHAH XDD TAK SIĘ TŁUMACZ ! - Hidan dostał padaczki ze śmiechu. Sasori zakręcił butelką, wypadło na Itachiego.
-Huehue... Przyjacielu... Zadanie? Pytanie?
-Zadanie. Co się będę... - Tutaj Itachi dla odwagi wziął łyka Sake.
- Widzę, że Seon się na Ciebie patrzy, więc zdejmij jej koszulkę.- Podyktował Itachiemu Sasori z widocznym rozbawieniem.
- Ja się nie patrzyłam na Itachiego... - Zająkała Seon.
- No nieeee, w ogóle :D - Zaśmiał się Sasori. - Dobra, przytul ją, a potem ma Ci siedzieć na kolanach.
- No spoko ^^ Seon, chodź tu xD - Itachi zataczał się po pokoju.
-Sasori, nie żyjesz ._. - Powiedziała Seon. Licealiści się przytulili, i Seon siedziała na Itachim.
-Ale to widać, że on Ci się podoba, lol xD - powiedział Sasori.
-Nie zripostuję cię już... Podaj butelkę.- poprosiła machając ręką brunetka. Sasori z szerokim uśmiechem podał jej butelkę. Dziewczyna zakręciła... Kręci się... Kręci aż tu nagle zatrzymała się na mnie. Dojrzałam w oczach Seon żądze zemsty, jednak miałam wrażenie, że moim kosztem... Dobra raz kozie śmierć!
-Zadanie poproszę- powiedziałam z lekko się uśmiechając. Spojrzałam na Saso, który w tym monencie patrzył się na mnie z wyrzutem. Seon miała zamyśloną minę.
-Już wiem!- uniosła palec do góry wkładając go w grzywkę Itachiego.-Shira...
-Nom ^^
-Połóż głowę na nogach Sasoriego jak najbliżej jego...- tu chrząknęła.
-Ok ^^... A czy moge podeprzeć głowę rękoma?
-Nawet wskazane.- uśmiechnęła się złowieszczo. Ja natomiast położyłam głowę w połowie uda czerwonowłosego i zaczęłam przybliżać do wyznaczonego punktu. Skończyłam miotanie się z głową jakieś dwa centymetry od krocza Saso. Położyłam się przodem do wszystkich i podparłam twarz rękoma niechcący kładąc palec wiecie gdzie, ale serdecznie to olałam. Wyciągnęłam prawą rękę po butelkę. Otrzymałam ją z rąk uradowanej Seon. Zakręciłam. Wypadło na Konan.
-Pytanie czy zadanie?
-Yyy... A niech będzie. Wyzwanie.
-Kej. To jak już wszyscy wszystkim siadają na nogach to przytul się do Peina i połóż mu głowę na ramieniu. Masz tak zostać! :D- Konan tylko się uśmiechnęła i wykonała moje polecenie. Zakręciła butelką. Wypadło na Hinatę.
-To jak? Co wybierasz?
-Yyy... Pytanie...
-Dobra. Podoba ci się Naruto. Prawda? Tylko szczerze...
-Yyy... Ummm...
-Kolejna osoba podkrada mi teksty! >.<- popatrzyliśmy na Hidana jak na stuprocentowego debila, którym w pewnej części jest.
-Yyy... Przepraszam ._.
-Wróćmy do pytania... Tak więc?
-Etto... Emmm... T...T..Tak.. >///>
-I tyle mi było do szczęścia potrzebne ^^.- Konan podała Hinacie butelkę- masz! Kręć!
-H... Hai- dziewczyna zakręciła. Wypadło na Sasoriego.
-Masz dzisiaj pecha, przyjacielu xD- powiedziałam
-Ojjj... Taak... Zdecydowanie... >.>- zgodził się ze mną.
-Nie bądź taki weź zadanie... Hinata nie wygląda na złą osobę.- szepnęłam mu do ucha.
-No dooobra... Zadanie poproszsz.- jak na złość w tym momencie do Hinaty podeszła Sakura. Szepnęła jej coś do ucha i usiadła na swoje miejsce.
-Etto... Jakby to.. Yymm... Sasori... Całuj się z Shirą przez pięć sekund... Ale koniecznie w usta Sasori-san! >////>- powiedziała mocno jąkając sie Hinata. Mi i Sasoriemu oczy urosły do wielkości pięciozłotówek.
-Przepraszam Sasori...- spuściłam głowę w dół. Jednak chłopak złapał za mój podbródek i uniósł go do góry. Patrzyłam na jego czekoladowe oczy z załamaniem.-Ja nie chciałam żeby to tak się skończyło...
-To nie twoja wina.
-Całujcie sie, a nie!- krzyknął Hidan. Zaraz potem dało się słyszeć w kija głośne: "Gorzko! Gorąco!" I tak bez przerwy. Patrzyłam się na zbliżające się czekoladowe oczy. Stało się. Marzenie tłumu się spełniło. Pocałowaliśmy się. Trwało to trochę więcej niż wymagane pięć sekund, bo stwierdziłam, że pierwszy pocałunek powinien być troszkę dłuższy. Odczepiliśmy się od siebie i spojrzeliśmy się na tłum. Wyglądali jakby mieli wypłakać tęczę.
-I nie ma co. Po pierwszym pocałunku...- powiedziałam szeroko się uśmiechając. Sasori popatrzył się na mnie z zaskoczeniem.
-Twój też?- zapytał
-Yhym. ^^
-I żyli długo i szczęśliwie. KONIEC- zpuentował Hidan. Złapałam za butelkę z Sake. Wypiłam z pół litra jednym haustem i nie pamiętam co działo się dalej poza czerwoną jak jego własne włosy twarzą Sasoriego i tym, że zakręcił butelką...

C.D.N :D
Zapraszam do dalszego czytania i komentowania oraz przepraszam za taką długą przerwę... Chcę poinformować, że większość rozdziału została napisana przez Zuzę.

2 komentarze:

  1. AWWW ! Pierwszy pocałunek *Q* ! Saso i Shira siedzą na kominie i całują się xD ! Oh, to takie piękne w dodatku Shira i strój kociaka *_* XD, muahahaha :D! Słodki był ten rozdział ale ja takie lubię - bardzooo lubię ^^. Soreczka, że dziś tak krótko skomentuje ale głowa mnie trochę pobolewa przez co żyć mi się odechciewa ... ( co za rymy ;O )


    Emm... Ummm.. No więc pozdrowionka i Weny Wam Życzę ;).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojj :3 Wprost nie mogłam się doczekać Twojego komentarza! Naprawdę cieszę się, że Ci się podoba!
      Wracaj do zdrówka ^^
      Pozdrawiamy
      ~Basia i Zuza :3

      Usuń